Ostatnio powróciłam do jednego z moich ulubionych filmów i postanowiłam, że napiszę wam swoją krótką i nieco subiektywną recenzję :)
Głównego bohatera filmu poznajemy jako młodego chłopca wychowywanego tylko przez matkę, ze względu na to, że jego ojciec przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Evan cierpi na dziwną przypadłość, która polega na tym, że miewa on "zamroczenia" i nie może sobie przypomnieć co w czasie tego "zamroczenia" robił. Przez całe swoje życie spisuje każdy dzień w pamiętniku. Pewnego dnia odkrywa w jaki sposób może dowiedzieć się co w tym czasie robił, a także jak może zmienić przeszłość. Jest bardzo przejęty zmienianiem przeszłości, jednak za każdym razem coś się nie udaje, dopiero po czasie odkrywa co jest tego przyczyną...
Ogólnie film bardzo mi się podobał, a w pewnych momentach sprawiał, że mocniej przykrywałam się kołdrą ;) Szczególnie pierwsza połowa jest bardzo dramatyczna (przynajmniej dla mnie, osoby, która nie trawi horrorów, ani niczego w tym rodzaju).
Film ten pokazuje, jak wielką wagę mogą mieć szczegóły, i że nawet z pozoru najmniej znaczące chwile mogą wpłynąć na całe życie.Osobiście bardzo się cieszę, że nie można zmieniać swojego życia, bo chociaż świat nie jest bajkowy, lepiej przeżyć go raz i niczego nie zmieniać, jeszcze przez to wynikłyby większe kłopoty!
Polecam do obejrzenia wszystkim, powyżej... Powiedzmy powyżej 12 lat :)
Hermiona
zdjęcie : http://www.filmweb.pl